czwartek, 11 sierpnia 2011

[SZYBKI KLAPS!] ROBOTS OF BRIXTON


















(Robots of Brixton)
Wlk. Brytania, 2011, 5 min.
Reżyseria: Kibwe Tavares
Dystrybucja: Vimeo

Czasem zdarza się tekst kultury, który całkiem nieświadomie idealnie wpisuje się w czas, w którym przyszło mu ujrzeć światło dzienne. Mająca swą premierę ledwo dwa miesiące temu krótkometrażowa animacja Kibwe Tavaresa jest tego najlepszym przykładem.

Robots of Brixton opowiada o buncie maszyn, które w niedalekiej przyszłości zastąpiły klasę robotniczą w Wielkiej Brytanii. Sprowokowane przez robocią policję zamieszki nawiązują do cyklicznych wybuchów agresji, które co kilka lat (od legendarnych protestów z 1981 r.) mają miejsce w londyńskiej dzielnicy zamieszkałej głównie przez czarnoskórą ludność z byłych kolonii brytyjskich rejonu Karaibów.

Choć sama animacja nie jest może i najlepszej próby (to dopiero drugi film młodego reżysera), a prezentowana przez Taveresa apologia społecznej niesubordynacji może niektórym wydać się lekko przeromantyzowana, filmowi nie sposób odmówić profetycznego charakteru w kontekście obrazów, które w ciągu ostatnich sześciu dni rozpalały (dosłownie) światowe media. Fale beztroskiej anarchii, które aktualnie wstrząsają Wielką Brytanią idealnie odzwierciedla cytat z Marksa, którym ten krótki film jest opatrzony: "Historia lubi się powtarzać - wpierw jako tragedia, później jako farsa".

Obudowana wokół pulsujących dubów DJa Hiatusa Robots of Brixton to film jak najbardziej na czasie. Subtelna różnica między animacją Tavaresa a obecną rzeczywistością jest taka, że ten ciekawy mariaż historii najnowszej Wielkiej Brytanii i motywów z twórczości Isaaca Asimova (nie zapomnijmy o klasycznym utworze zespołu The Clash, do którego nawiązuje tytuł animacji) przedstawia bunt mas, które rzeczywiście mogą uważać się za uciśnione - z kolei ostatnie wydarzenia w największych miastach Wielkiej Brytanii to nic tylko bezmyślna orgia plądrowań i podpaleń, dla których ciśnienia rasowo-klasowe są tylko wygodnym pretekstem, i mało mają wspólnego z ideałami wyzwoleńczego zrywu z 1981 r., którym swą animacją składa hołd młody reżyser.

Ciekawy pomysł, ale bez rewolucji.


(3 x KLAPS! = przeciętny film)


Film w całości dostępny na kanale KLAPStube.

Źródła: BBC, Wikipedia, Vimeo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz