Twitter, choć w Polsce mało popularny (głównie przez to, że ogranicza ilość znaków w poście do stu czterdziestu) ma jedną przewagę nad Facebookiem (o Google+ nie wspominając): szybkość w przekazie informacji. Dzisiaj, nim dwa najważniejsze fakty ze świata filmu pojawiły się na Fejsie (mowa tu o nominowaniu Tomasza Raczka red. naczelnym miesięcznika "Film" oraz wyborze Setha MacFarlane'a na prowadzącego galę wręczenia przyszłorocznych Oscarów), Twitter zdążył już te informacje przemielić na tysiąc sposobów i o nich zapomnieć. Dlatego też - jak co miesiąc - zachęcam do włączenia się w życie tego specyficznego serwisu i śledzenie poczynań KLAPS!a tamże.
A poniżej tradycyjnie wyciąg z karkołomnej działalności recenzenckiej autora z ostatnich trzydziestu dni (m. in. Zakochani w Rzymie, Ted, Pamięć absolutna, Raj: Miłość, Koriolan i Wieczór panieński). 140 znaków zobowiązuje!


(2 x KLAPS! = całkiem dobry film)
DZIEDZICTWO BOURNE'A/2012/Gilroy. M. Damon poza kadrem, a scenarzysta serii na fotelu reż. Miało być słabo-jest lepiej niż w cz. III.


(2 x KLAPS! = całkiem dobry film)
(2,5 x KLAPS! = prawie dobry film)
(3 x KLAPS! = przeciętny film)
(2,5 x KLAPS! = prawie dobry film)
(2 x KLAPS! = całkiem dobry film)
ocena Dziedzictwa mnie dziwi, to było bardzo złe, nielogiczne i niespójne kino ;D
OdpowiedzUsuńE tam - szału nie było, ale i tak oglądało się zaskakująco dobrze:D Polecam wątek z fanpejdża, gdzie nieporadnie próbuję znaleźć argumenty na obronę tej odsłony cyklu:
Usuńhttp://www.facebook.com/photo.php?fbid=351803961570406&set=a.213937642023706.54685.120209911396480&type=3&theater