piątek, 6 lutego 2015

[PIERWSZE WRAŻENIE] JUPITER: INTRONIZACJA


Albo ja robię się jakiś bezkrytyczny na starość, albo cały świat zawiązał koalicję przeciwko rodzeństwu Wachowskich (trylogia Matrix, Speed Racer, Atlas Chmur). Jupiter: Intronizacja, ich najnowsze dziecko, wchodzi dzisiaj do kin już na starcie owiane złą sławą (premierę filmu przeniesiono z lata poprzedniego na zimę obecnego roku - co nigdy dobrze nie wróży), przy dodatkowym akompaniamencie miażdżących pierwszych recenzji. A ja na tej infantylnej space operze całkiem dobrze się wybawiłem - nawet jeżeli jest to tylko głupawe SF dla nastolatek, które nijak ma się do legendy pierwszego Matriksa.

Poniżej znajdziecie zapis pierwszych wrażeń po projekcji filmu w formacie 4DX, w towarzystwie Michała z bloga Do tańca, nie do różańca. Mój kompan na szczęście nie bawił się tak dobrze jak ja, więc było o czym rozmawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz