sobota, 7 grudnia 2013

[KONKURS] WSZYSCY KOCHAJĄ ŻEBROMIKOŁAJA


W tym roku prezenty lekko spóźnione, ale przecież darowanym DVD w rowki się nie patrzy.

Tradycyjnie w worku Żebromikołaja znalazło się kilka tegorocznych wypasów, parę z lat poprzednich, i nieco klasyki:

  • Iron Man 3, reż. Shane Black
  • Poważny człowiek, reż. Ethan i Joel Coen
  • Atlas chmur, reż. Lana i Larry Wachowski
  • Imagine, reż. Andrzej Jakimowski
  • Przed północą, reż. Richard Linklater
  • Ray, reż. Taylor Hackford
  • Magia uczuć, reż. Tarsem Singh
  • Chciwość, reż. J. C. Chandor
  • Wielki sen, reż. Howard Hawks

Zasady są proste: 
  1. Poniżej w komentarzu piszecie, jaki film w 2013 r. najbardziej przypadł Wam do gustu i dlaczego. 
  2. Następnie logujecie się na FB, odnajdujecie post z linkiem do tej notki i udostępniacie go na swojej ścianie. 
WAŻNE: komentarze tutaj podpisujcie nazwiskiem/aliasem zgodnym z tym, jak figurujecie na FB - w ten sposób KLAPS! będzie mógł sprawdzić, czy grzecznie udostępniliście wpis i zamiast na klapsa zasługujecie na jedną z nagród. 

Dziewięć filmów zostanie rozlosowanych wśród wszystkich uczestników zabawy, którzy do 10 grudnia br. spełnią oba powyższe warunki. Wyniki dzień później zostaną opublikowane na blogu i na FB.

Powodzenia!

12 komentarzy:

  1. Django - bo Christoph (breakdance) Waltz i Tarantino to ostatnio pyszne połączenie! ;)

    Tomasz Jan Brzyszko

    OdpowiedzUsuń
  2. Stoker - gdyż Wuj Charlie to już imię archetypu. Scenariusz od pięknisia z Prison Break, reżyseria oldboya, szekspirowskie z ducha, hitchcockowe z formy, klasyk z miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. W 2013 mało oglądałam filmów na bieżąco, jeśli już to były starsze filmy, wliczając filmy nior w to, ale gdybym miała wybierać z tych nowszych, to na pewno Drogówka Smarzowskiego, absolutna klasa miara nie tylko kina polskiego. Niebanalna historia, prawdziwość przeplatająca się z czymś, oderwanym od rzeczywistości. Styl reżysera, obsada, temat, zdjęcia, świetna rola Topy, mogłabym całą recenzję napisać tutaj, gdyby mi natchnienie przyszło.....

    Ew Rockgirl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ania Tutaque
    Dużo było tych ciekawych filmów w 2013, wiadomo, Django, Grawitacja, ale mnie dwa - chyba mniej znane - filmy poruszyły najbardziej: Królowie lata - za przepiękne zdjęcia i subtelny humor pomieszany z wzruszeniami oraz Wyścig - za przeciekawą kreację głównych bohaterów. Nie było w tej kreacji tendencyjności, obaj bohaterzy są fascynujący i sposób, w jaki są zbudowani zdecydowanie podkreśla przesłanie filmu "Everyone's driven by something" - i jeden something nie jest lepszy czy gorszy od innego something ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Blue Jasmine - jedyny film jaki udało mi się w tym roku oglądnąć w kinie :)

    Ela Malewska

    OdpowiedzUsuń
  6. "Wyścig - Rush" Ponieważ to jedna z tych świetnie stworzonych produkcji, która tak niepozornie a jednak fascynująco kupuje zainteresowanie widza niebezpieczną konkurencją balansującą na krawędzi życia i śmierci. Pędzącą fabułą niepozwalającą na chwile znużenia, jednoczenie nie przytłaczającą, pełną energii i adrenaliny. Interesującymi dialogami, dobrą zabawą, wyśmienitym aktorstwem, pięknymi kobietami i szybkimi autkami.Czy tez świetną muzyką lub zdjęciami, które w prosty sposób, za pomocą ujęć pracy tłoków czy też z perspektywy siedzenia w kokpicie bolidu, pokazują uroki i dramatyczność tego sportu.

    Monika Smoczyńska

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdziłam na filmwebie i w tym roku najwyraźniej najbardziej podobały mi się Pacific Rim i Magia Uczuć (obejrzana 5 stycznia, nie kłamię!). W tym zestawieniu oczywiście jako pierwszy wybiorę The Fall, ponieważ jest to film zdecydowanie niesamowity. W ciągu tygodnia widziałam go chyba z 5 razy i nadal nie mogę się napatrzeć. Marzę, by obejrzeć go w największej i najlepszej sali kinowej jaką znajdę. Cudowna rola Roy'a i małej Alexandrii (i wszystkich innych aktorów w swoich podwójnych rolach). Poświęcenie Lee Pace i przewrotny pomysł Tarsema na kręcenie jego scen z Catincą Untaru, tak by wyszła jak najbardziej naturalnie. Historia i sposób jej opowiedzenia. Pierwsza scena. No i oczywiście widoki. Te niesamowite widoki! Tak mi zaparło dech w piersiach, że do tej pory nie potrafię składnie o tym filmie pisać :D

    Aleksandra Głąb

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi osobiście bardzo spodobała się Disney'owska animacja Kraina lodu. Przede wszystkim za wzruszającą, a miejscami i śmieszną historię, która została w niej opowiedziana, ale także mistrzostwo technologiczne - bajka zdecydowanie nie tylko dla dzieci, co udowodniła mi już dwukrotnie (tyle razy się na nią wybrałem). Polecam!

    Paweł Ryszka

    OdpowiedzUsuń
  9. W mojej ocenie tytuł najlepszego filmu 2013 roku należy się "Grawitacji". Takiej wizualnej perfekcji już dawno w kinie nie mieliśmy. Było to do tego stopnia wciągające i angażujące emocjonalnie widowisko, iż momentami mogłem poczuć się niemal bezpośrednim uczestnikiem tego rozgrywającego się w kosmosie dramatu. Dla mnie czysta poezja i piękne zwieńczenie w sumie całkiem udanego sezonu filmowych premier.

    Mateusz Kotarba

    OdpowiedzUsuń
  10. "Królowie lata" - film, do którego będę na pewno wielokrotnie wracać. Ciepły i przyjemny, jednocześnie poruszający jakiś ważny i sensowny temat - dojrzewania, wkraczania w dorosłość, braku zainteresowania ze strony rodziców. Z tym ostatnim trochę się utożsamiam, więc tym bardziej jest to film dla mnie interesujący. Nie raz marzyłam o tym, żeby uciec z domu i zaszyć się gdzieś w jakimś lesie :) Film ma także świetne dialogi i, moje ulubione, ironiczne poczucie humoru. Dodatkowo do kompletu Nick Offerman. I Moises Arias, który w tym filmie pokazuje, że jest bardzo zdolnym i dobrze zapowiadającym się aktorem, na którego warto zwrócić uwagę w przyszłości. Nie powinniśmy go wrzucać do worka "gwiazdek Disney Channel".

    Magdalena Skowron

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie Rush - szłam na szybko, łatwo, i przystojnie, a dostałam inteligentnie, dynamicznie i intrygująco (a to jest ciężkie gdy widz zna zakończenie), do tego znakomicie nakręcone i zagrane (i przystojne też). Tak to mnie proszę zaskakiwać jak najczęściej.
    Magdalena Mazur

    OdpowiedzUsuń
  12. "Django", ponieważ:
    1. Tarantino to geniusz kina i koniec. Nikt się tak nie bawi filmem jak on.
    2. Cudowna postać dr Schultza - Christopher Waltz ukradł Foxx'owi cały film.
    3.Świetny niemówiący po francusku frankofil Leonardo "Czy ja kiedyś wreszcie dostanę Oscara?" DiCaprio.
    4. Rewelacyjna ścieżka dźwiękowa. Momentami zaskakująca, ale zawsze wpasowująca się w klimat.
    5. Ładne zdjęcia i dobry montaż.
    6. Samuel L. Jackson okazał się jednym z ciekawszych "czarnych" charakterów ostatnio.
    7. Przezabawny Don "Big Daddy" Johnson.
    8.Wciągająca fabuła, dużo akcji, a do tego humor i przemoc. To lubię.

    Avu Ca

    OdpowiedzUsuń