środa, 9 maja 2012

[BLU-RAY] GDZIE MIESZKAJĄ DZIKIE STWORY


(Where the Wild Things Are)
USA, 2009, 101 min.
Produkcja: Gary Goetzman, Tom Hanks, Maurice Sendak
Reżyseria: Spike Jonze
Scenariusz: Spike Jonze i Dave Eggers na podstawie książki Maurice'a Sendaka
Zdjęcia: Lance Acord
Montaż: Eric Zumbrunnen
Muzyka: Karen O., Carter Burwell
Scenografia: K. K. Barrett
Kostiumy: Casey Storm
Występują: Catherine Keener, Max Records, James Gandolfini, Mark Ruffalo, Paul Dano i inni
Dystrybucja: Galapagos

FADE IN: Wczoraj, w wieku osiemdziesięciu trzech lat odszedł od nas Maurice Sendak, autor niecodziennej literatury dziecięcej, w tym mało u nas popularnej (a uwielbianej w anglosaskim świecie) perełki o niesfornym chłopcu, który wśród grupy leśnych stworów uczy się walczyć z destrukcyjnymi impulsami, które w nim drzemią (Gdzie mieszkają dzikie stwory). Z tej smutnej okazji powróćmy do równie nietuzinkowej filmowej adaptacji tego tytułu, którą reżyser Spike Jonze (Być jak John Malkovich, Adaptacja) w 2009 r. skonsternował widzów na całym świecie, a już na pewno włodarzy studia Warner Bros., którzy sfinansowali filmową wersję tej dziecięcej klasyki.

ALE O SSO HOZI?
Historia ekranizacji perypetii łobuziaka wśród potworów sięga końca lat osiemdziesiątych minionego wieku, kiedy to z inicjatywy studia Walta Disneya Glen Keane i John Lasseter opracowali na potrzeby adaptacji projekt połączenia tradycyjnej animacji rysunku z komputerowymi tłami. Estetyczna hybryda ugrzęzła w fazie testów aż do czasu, kiedy w 2001 r. studio Universal odkupiło prawa do tytułu. Wtedy to postanowiono wstrzelić się w ówczesną modę i zaadaptować Sendaka w pełni komputerowo, powierzając projekt innemu wyjadaczowi studia Disneya, Ericowi Goldbergowi (Fantasia 2000). Po kolejnych trzech latach twórczych przepychanek i braku aprobaty ze strony autora oryginału, Universal zarzucił koncepcję animacji i zadecydował, że Gdzie mieszkają dzikie stwory będzie filmem aktorskim, a za kamerą stanie nie byle wyrobnik, ale zadeklarowany fan podstawy scenariuszowej w osobie Spike'a Jonze. Dotychczasowa twórczość młodego reżysera i scenariusz adaptacji napisany wespół z Davem Eggersem (Para na życie) w końcu zapewniły projektowi błogosławieństwo Sendaka.

FILM
Spike Jonze to etatowy oryginał amerykańskiego kina i najlepszy przykład na to, że prawdziwy talent sam się obroni. Zamieszczone powyżej streszczenie historii produkcji to zaledwie wstęp do perturbacji, które projekt przechodził po tym, jak produkcję oddano w ręce autora I'm here (2011). Universal nie potrafił zaakceptować odważnej wizji reżysera, czego efektem było przeniesienie produkcji pod skrzydła Warner Bros. Później też łatwiej nie było: pomimo mieszanych reakcji podczas pokazów próbnych filmu i nacisków ze strony studia, by film dostosować do obowiązujących standardów kina familijnego, wspierany przez Sendaka Jonze twardo stał przy swoim, co koniec końców zaowocowało powstaniem bezkompromisowego filmu, który - opowiadając o ucieczce trudnego dziecka na wyspę dzikich stworów - sam jest wyspą wśród współczesnych filmów kierowanych do młodego odbiorcy.
Gdzie mieszkają dzikie stwory to powrót do formuły mądrego kina familijnego, które zamiast upupiać naszych milusińskich i przekonywać ich o tym, że wszystko jest koko-spoko a świat ogólnie jest w kolorze tęczy, woli ich postraszyć konsekwencjami bycia niegrzecznym, jak to ze smakiem robiono chociażby w pamiętnym roku 1986 r., który przyniósł nam Labirynt Jima Hensona (nomen omen to studio słynnego animatora odpowiedzialne jest za to, jak wyglądają i poruszają się filmowe stwory) i polskiego Przyjaciela wesołego diabła Jerzego Łukaszewicza. Odtwarzający główną rolę Max Records (Facet do dziecka), w 2008 r. naturszczyk wybrany z tysięcy kandydatów, jak na debiutanta idealnie oddaje spektrum dziecięcych emocji - od prymitywnej agresji po pokorę i wdzięczność. Partnerujący mu m. in. James Gandolfini, Catherine O'HaraForest Whitaker i Paul Dano ożywiają swoimi głosami śmieszno-straszne kostiumy postaci, pozwalając tym personifikacjom schematów gnieżdżących się w dziecięcej psychice egzystować na ekranie jako pełnoprawne postaci z krwi i kości.
Jeżeli miarą dobrego kina jest to, jak bardzo potrafimy zatracić się w świecie stworzonym dla nas przez filmowcó, Jonze w Gdzie mieszkają dzikie stwory osiągnął mistrzostwo w niewymuszonym zawieszaniu niewiary widza - zarówno tego jeszcze z mlekiem pod nosem, jak i tego bez włosów na czubku głowy. 

Zasłyszane na koncercie zespołu Kombii: każde pokolenie ma swoją Niekończącą się opowieść
Od lewej: Carol (James Gandolfini) i Max (Max Records)

OBRAZ/DŹWIĘK
Obraz: 1080p HD 16:9 2.4:1 dla filmu i SD dla dodatków. Kolory fenomenalnych zdjęć Lance'a Acorda (Maria Antonina, 2006) nasycone jak smok wawelski po wypiciu Wisły.

Dźwięk: wersja oryginalna w DTS-HD Master Audio 5.1, odpowiedniki czeski, węgierski, turecki i tajski  w Dolby Digital 5.1. Polski lektor w tym samym formacie.

DODATKI
  • Higglety Pigglety Pop! Życie to musi być coś więcej – animowana adaptacja książki Maurice'a Sendaka pod tym samym tytułem. Głosu postaciom użyczają Meryl Streep, Forest Whitaker i Spike Jonze.
  • Pierwsze spojrzenie: Gdzie mieszkają dzikie stwory - HBO zagląda za kulisy produkcji.
  • Mini-dokumenty z powstawania filmu (pełne niewymuszonego czaru miniaturki przedstawiające pracę na planie, w większości kręcone przez samego reżysera):
    • Maurice i Spike
    • Rodzina Records
    • Carter Burwell
    • Absurdalne trudności filmowania psa, który jednocześnie biegnie i szczeka
    • Wielki psikus
    • Atak wampira
    • Dzieciaki rządzą filmem
CZYLI WARTO?
Nie tylko warto - wstyd nie mieć. Gdzie mieszkają dzikie stwory to wzorzec na to, jak z szacunkiem adaptować tekst, nie będąc jednocześnie niewolnikiem wizji autora. To także przykład kina dla dzieci, które - wyraźnie niechętne lukrowanej łopatologii spod znaku studia Disneya - mówi do młodych odbiorców językiem wyzbytym protekcjonalności i taniego moralizatorstwa. Samo wydanie Blu-ray przygotowano na tyle ciekawie, że warto wydać te osiemdziesiąt parę złociszy, by móc raz na kilka lat z satysfakcją wracać do tego niecodziennego filmu wywiedzionego z równie nieszablonowej książki dla dzieci.

FILM

(1 x KLAPS! = film wybitny)

BLU-RAY

(1,5 x KLAPS! = bardzo dobry Blu-ray)

KLAPS ZBIORCZY

(1 x KLAPS! = obowiązkowy zakup)

FADE OUT: Decydując się na współpracę z reżyserem Adaptacji, Marice Sendak bardzo dobrze wiedział, komu powierza w opiekę swoje pierworodne dziecko. Poniżej kilka słów, które autor miał do powiedzenia na temat pracy, jaką nad jego tekstem wykonał młody reżyser.
Spoczywaj w spokoju, Maurice.



Źródła: materiały dystrybutora, YouTube

1 komentarz: