poniedziałek, 29 września 2014

#FMF14: DZIEŃ Z HANSEM ZIMMEREM NA 7. FESTIWALU MUZYKI FILMOWEJ W KRAKOWIE


Jedną z największych atrakcji 7. edycji Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie była dla piszącego te słowa możliwość zobaczenia Gladiatora Ridleya Scotta z muzyką Hansa Zimmera wykonywaną na żywo przez Sinfoniettę Cracovię oraz Chór Pro Musica Mundi. Brak na scenie Lisy Gerrard - głosu, który muzykę do filmu uczynił 14 lat temu tak bardzo nietuzinkową - dobrze powetował fakt, że koncertu połączonego z projekcją mogliśmy doświadczyć w murach Kraków Areny - kolosa, który jak by nie patrzeć jest współczesnym odpowiednikiem starożytnych amfiteatrów. Kilka godzin przed tym jak muzyka wypełniła monumentalną kopułę Areny kompozytor spotkał się z publicznością, by opowiedzieć m.in. o swoich muzykalnych rodzicach, pracy przy pierwszych projektach w Hollywood (Rain Man Barry'ego Levinsona), przyjaźni z Christopherem Nolanem (z którym współpracuje od czasu Batman: Początek) oraz m.in. o konflikcie ze Stevenem Spielbergiem, dla którego ścieżka dźwiękowa Gladiatora była zbyt daleka od klasycznych kompozycji Aleksa Northa do Spartakusa (1960) Stanleya Kubricka
Partyzancką, kręconą telefonem wideorelację z obu tych wydarzeń znajdziecie poniżej.

Informacja organizacyjna: wywiad z Zimmerem przeprowadzony został przez Simona Greenawaya w języku lengłdż (obviously), ale wierzę, że wszyscy dosłyszą, co niemiecki kompozytor mówi ze sceny (pomimo swojego ciężkiego akcentu - niczym ze starych amerykańskich filmów o nazistach). Polskich napisów nie zrobię, więc nawet o nie nie pytajcie (sorry, nie mam kiedy).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz