Minęły ponad dwa lata, a ja nadal nie mogę dojść do siebie po tej pięknej porażce, jaką był Prometeusz (recenzja tutaj). Powrót Ridleya Scotta do uniwersum Obcego zamiast dać satysfakcję, w fanach pogłębił tylko niedosyt po filmach serii Alien Vs. Predator. Jednak pomysły zaprezentowane w tym ostatnim wybryku Scotta okazały się na tyle frapujące, że siągnąłem po komisową serię Fire and Stone, którą od kilku miesięcy wydaje Dark Horse Comics, a której akcja dzieje się po wydarzeniach Prometeusza.
Fire and Stone to komiksowy crossover pomiędzy wydawanymi przez Dark Horse seriami Aliens, Predator i Alien Vs. Predator. Ostatnim komponentem tej rozpisanej na cztery tytuły historii jest właśnie Prometheus, który przy okazji tego crossoveru debiutuje jako seria. W ramach Fire and Stone ukażą się cztery odcinki każdej serii, czyli czeka nas aż 16 zeszytów połączonych ze sobą wspólnymi wątkami rozgrywającymi się na dwóch księżycach LV-223 (to ten z Prometeusza) i LV-426 (miejsce akcji Obcego). Na tę chwilę jesteśmy już po sześciu odcinkach (po jednym z każdego tytułu za wyjątkiem Prometheusa i Aliens, które mają już po dwa) i przedstawiane tam historie może dupy i nie urywają, ale ciekawie wpisują się w kanon tego uniwersum, z szacunkiem podchodząc do tego, co już wcześniej zostało opowiedziane o tym świecie (czego o filmie Scotta nie można było powiedzieć).
Fajne jest to, że jeżeli niestraszna nam bariera językowa, nie musimy czekać nie wiadomo ile lat, aż jakiś polski wydawca zbierze to wszystko razem i wypuści na polski rynek w twardej okładce, każąc sobie zapłacić pierdyliard złotych - wydane zeszyty można przeczytać już teraz w wersji cyfrowej. Poszczególne tytuły w cenach od $2 do $4 są do nabycia w sklepie Dark Horse Comics.
Dwudziestodwustronicowy darmowy sampler całego crossoveru znajdziecie tutaj, a poniżej zwiastun, w którym scenarzyści serii Prometheus mówią, czego fani mogą spodziewać się po Fire and Stone.
Rysownicy Fire and Stone: Juan Ferrerya, Patric Reynolds, Ariel Olivetti, Chris Mooneyham
Grafika reklamowa: Dave Palumbo
Źródła: Dark Horse Comics
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz